Shaciu - 2010-10-05 11:53:12

Pomyślałem sobie, że można by się w końcu zebrać na jakąś kampanię, czy ligę. Wiem, że próby podejmowaliśmy już kilkakrotnie, ale co tam? W końcu nam się uda. Potrzebni chętni młotkowcy mogący rozegrać przynajmniej jedną partię w tygodniu. Jak już zbierzemy skład to wówczas ustalimy co i jak. Zatem kochani - zgłaszać się.

Szym - 2010-10-05 16:52:01

Pomysł fajny, ale myślę, że trzeba chwilę poczekać. Mamy 8 edycję do sprawdzenia, a liga to już zabawa na poziomie pro, gdzie nie siedzi się z podręcznikiem co 5 minut.

Doc - 2010-10-05 17:42:13

raz na tydzień to całkiem często. A nam ciężko się zebrać na eRPGa raz w tygodniu. Wątpię by to wyszło. Poza tym nawet jakbyśmy grali np. we czterech, to w tygodniu wypadałyby po 2 bitwy. Na dłuższą metę to nie sądzę by to wypaliło. A co do znajomości podręczników no to cóż... Ja ledwo zacząłem VI jako tako kumać a już jest VII gdzie swoimi rogasiami jeszcze nie grałem i już jest przestarzała bo jest VIII... Zwłaszcza, że o ile się orientuję to są większe różnice niż między VI a VII. Nie nadążam...

Myślę, że realniejsze jest 2 bitwy na łebka w miesiącu. Sam pomysł jest ok. Ale trza go jakoś z głową zaprojektować. No i ja tak prywatnie to lubię bitwy na 2000+ a tu to takie raczej na 500-1000 są preferowane.

Shaciu - 2010-10-05 18:06:02

1. Sprawa i tak nie jest na najbliższy czas, ale wolałem temat poruszyć wcześniej. Zanim dogadamy się co do zasad i formy zabawy minie pewnie z miesiąc. Poza tym, jak zauważyliście, musimy najpierw oswoić się z nowym systemem.
2. Co do częstotliwości - na erpega nie możemy się zebrać, bo potrzeba wszystkich na raz a do bitwy wystarczy para. Jak będziemy robić 2 bitwy w miesiącu to potrwa to lata... dosłownie...
3. Jeżeli chodzi o brak podręczników do armii, to na stronie GW jest errata do każdego podręcznika dostosowująca go do VIII edycji.

Da Big Boss - 2010-10-05 20:58:31

Hejka. Ja generalnie podpisuje się rękami i nogami za pomysłami ligii czy turnieju jakiego. Niestety mi pasują tylko weekendy no chyba że będe na urlopie. Z tym Mariaszkiem jakby wypaliło byłoby świetnie. Macie mój głos.

Miras - 2010-10-05 21:50:41

Tak żeby myśleć na poważnie o lidze na 8 ed. potrzeba ogrania a z tego co widze, jak wygląda nasze granie, to przewiduje start ligi tuż przed wyjściem 9ed. Warhammera ;)

Doc - 2010-10-05 23:59:27

fakt, ja tak średnio gram pewnie raz na 2-3 m-ce, do tej pory miałem dobrze bo jako tako znałem swoją armię, a teraz znów i nowa armia i nowe zasady...

Shaciu - 2010-10-08 12:02:19

Po Mariaszkowym szale temat umarł. Jeżeli dobrze zrozumiałem chętni są Sajmon, Miras Dominik i ja. Krzysiu, a co z Tobą? Byłbyś w stanie zagrać raz na tydzień lub dwa?

Monster - 2010-10-08 12:34:50

Jak na razie ciężka sprawa, tak jak Ci pisałem od Listopada będę miał więcej czasu.

Shaciu - 2010-10-08 20:59:36

Zatem zaczniemy w listopadzie :D

Miras - 2010-10-08 21:06:19

Pytanie zasadnicze. Ta liga będzie na 7 czy 8 edycję?

Shaciu - 2010-10-09 15:54:11

Myślę, że do tego czasu zapoznamy się już dostatecznie z ósemką.

Miras - 2010-10-09 16:59:00

Hmm. Do listopada? Mam wątpliwości czy wszyscy bedą mniej wiecej znali zasady, zwłaszcza że brak polskiego podręcznika który pojawi się dopiero w listopadzie. Mi to nie przeszkadza ale dla Krzyśka czy Doca może to być problem...

Shaciu - 2010-10-09 18:52:21

Jak zagramy ze 2 razy to się nauczą. Bariera językowa to nie problem - chęci, to jest problem.

Doc - 2010-10-09 21:27:31

Nie będzie problemem jeśli jednym z grających będzie Miras lub Szaciu. W końcu jak zaczynaliśmy bitewniakować jakiekolwiek zasady znał tylko Szaciu i graliśmy z pamięci wedle tego co powiedział. Ale to niejako zmusza dwóch powyższych panów do uczestnictwa z konieczności w bitwach.

Miras - 2010-10-19 18:16:28

Erraty do podręczników po polsku
http://www.warfaber.pl/

Doc - 2010-10-19 22:39:44

fajowo, dzięki, przyda siem. Widzę, że u mnie czepli się głównie imiennych hirołów.

Miras - 2010-11-02 18:51:28

Ok. Liga na 8 ed. raczej w Mariaszku nie wyda. A jak sie wam widzi Liga na zasadach 7.ed i Border Patrolu? Gra sie szybko 45 minut do godziny jedna partyjka. Co sądzicie?

Monster - 2010-11-04 21:29:41

Może na zasadach 8 ed. i Border Patrolu? Wyszła nowa i trzeba się nią pobawić.

Miras - 2010-11-05 17:54:13

8 ed. z założenia jest grą na dużą liczbę figurek (dużo strzelania, przemocna magia), uderzanie wg inicjatywy zniechęci wiele armi do szarżowania, bedą po prostu stać i strzelać (orki) - na małą liczbe modeli to, kto uderza pierwszy ma ogromne znaczenie. W "Patrolu" bedzie ok 20 - 30 modeli.
Dlatego na Patrol IMO lepsze są zasady 7 ed. No ale potestowac można.

Shaciu - 2010-11-05 19:45:18

Ja bym proponował 8ed (zapomnijmy już o 7 bo będzie się pierdolić) ale nie na 400 p-tów lecz na 1000. Będzie można się pobawić, a tysięczne armie wymordują się dostatecznie szybko, by można było grać w knajpie.

Doc - 2010-11-05 23:55:21

Zgadzam się na VIII. Co prawda nie grałem ani razu swoją armią w VII ale myślę, że ni ma co zostawać w tyle. Jestem za VIII. Poza tym przez ten system 5x 25% jakoś wydaje mi się bardziej klockowa czyli mobilna. Co do grania na ilość pkt to sądzę, żę (o ile nie ma jakiś podręcznikowych przeciwskazań), że spoko można skorzystać z zasad VII albo ustalić własne tak jak robiliśmy to grając z Elfikiem i Bartasem.

Miras - 2010-11-07 10:50:20

Zostałbym jednak przy 7edycyjnej zasadzie - kto szarżuje ten atakuje pierwszy.

Doc - 2010-11-07 15:56:33

(a teraz jak jest?) Ale to trochę dziwne brac garsc zasad z jednej i garsc z drugiej edycji.

Miras - 2010-11-07 16:18:20

W 8 ed. uderza się wg inicjatywy, czytaj nie ważne kto zaszarżował i tak zawsze uderzają pierwsze elfy :)
Ma to sens jak jest dużo modeli w klockach - nawet jak uderzysz pierwszy to i jak z reguły otrzymasz komplet trafień zwrotnych. No a w Patrolu dużo modeli nie będzie...
I dziwi mnie to że krzywisz sie na mieszanie zasad 7 i 8 ed. W rpegach mieszanie zasad z różnych systemów i edycji nigdy nikomu nie przeszkadzało, a chodzi o to by grało się fajnie...

Shaciu - 2010-11-07 19:34:14

Ale batl to nie erpeg. Też jestem przeciwko mieszaniu edycji. Zgoda, moje mroczniaki walną pierwsze, ale moje oddziały będą liczyć po 10 modeli, nie 25 jak Twoje orki i gobasy.

Choć muszę przyznać, że brak ferst strajka przy szarży uważam za wielką porażkę nowej edycji.

Doc - 2010-11-08 20:35:57

fakt. bitewniak to nie eRPG, tam wszystko musi być ścisłe i dokładne. Weź przykład z magii, wkleili bitewniakową magię do eRPGa i wyszła bezdura. Co do mieszania zasad międzyedycyjnych czy z młotkowymi to bym uważał. Myślę, że powinniśmy same, czystobitewniakowe zasady wziąć z jednej edycji i tu jestem za VIII, czhyba, że naprawdę zaczną wychodzić betony.

(co do betoniarskich zasad: ogary, psy i inne takie, i to bez jeźdźców nie tylko nie mają skrimischa ale nawet nie są lekką kawą. A tacy np. jeźdźcy gobów czy konni gravieżcy są letcy. No jawny beton. Jak to wytłumaczyć? Dzikie zwierzaki, nawet bez poganiaczy, są bardziej zdyscyplinowani niż jakaś tam kawa? Brednie i tyle!)

Chociaż to z tą szarżą w VIII to faktycznie dziwne, nie kumam tego jak to wytłumaczyć. Poza tym betony w bitewniaku zawsze były i pewnie będą. W tej edycji są takie a nie inne. Co do kosztów - wielkości oddziałów elfy i takie tam to faktycznie Szaciu ma częściowo rację. W końcu takie zwykłe ufoki, gryzonie to koszt 3-5 pkt, rogasi 6-7, a mroczniaków 8-9.

A poza tym... Mnie najbardziej smuci w VIII potęga strzelców wszelakich i machin. Przynajmniej tak jak słucham tych plot od was. Moje rogasie jako jedyne z naszych armii nie mają ani strzelców ani machin... :(

Doc - 2010-11-08 20:56:44

no ale, ale... Spojrzałem na tytuł tego wątku i doczytałem, że min. biega o ustalenie jakiejś tam ligi albo coś w ten deseń.

Do tego każdy musiałby grać z każdym i to możliwie często. Zakładając, że nie chcemy robić wiochy w Mariaszku musielibyśmy grać w domu. Przynajmniej ja bym musiał jakbym chciał grać swoją armią. (chociaż bez hurtowego skrimischu i bez sensownego ambushu przyznaję, że już tak nie "czuję" tej armii jak w VI. Tam to naprawdę była unikalna armia na skalę całego bitewniaka ehh...)

Co do samej ligi trza by się machnąć jakąś tabelką czyli rankingiem. Tam trza by podliczać wyniki ile kto uzbierał bitew, pkt, zwycięstw itd. Wtedy to wychodziłoby jak komu się wiedzie.

Pozostaje kwestia puli pkt. W końcu jedna bitwa jest na 500 a druga na 1500. I jak w obu bitwach ktoś wygra o 100 to nie jest to to samo.

Na równą pulę pkt. możnaby się umawiać na jakieś turnieje, tak jak graliśmy w wakacje albo wtedy u Mirasa. Wtedy wypadałoby aby rozegrać na konkretną ilość pkt i konkretną armią. Ale to już się pewnie umówimy przed turniejem.

Takie luźne bitwy, jak np. w Mariaszku, można by jakoś zliczać oddzielnie.

Shaciu - 2010-11-08 22:53:24

Kilka sprostowań:
1. Strzelanie wcale nie zostało jakoś pakersko wzmocnione  (nie licząc goblinków), bo jak kuszników brało się 10 to dalej się bierze 10. Tylko że wygodniej nimi operować bo są w 2 szeregach i są wężsi. Dalej walą tak samo.
2. Dzikie hordy psiarni to dzikie hordy psiarni. Jeźdźcy robią sprytne manewry, zwody, udawane ucieczki. I to właśnie lekka kawa jest bardziej zdyscyplinowana i wyszkolona.
3. Inicjatywa. Jak dwie armie na siebie idą to żadna z nich nie czeka na szarżę, bo "teraz jest tura przeciwnika". Spotykają się na środku i tak naprawdę szarżują się obie nawzajem.
4. Tylko wariorsi u mroczniaków kosztują 7. Reszta 10 i więcej ;)
5. Powtarzałem Ci to wielokrotnie i powtórzę jeszcze raz. ZWIERZOLUDZIE NIGDY NIE BYLI ARMIĄ ZBUDOWANĄ NA SKIRMISZU. W starym podręczniku był tylko JEDEN oddział ze skirmiszem - Ty po prostu robiłeś całą armię z tego jednego oddziału.

Monster - 2010-11-09 16:24:28

Doc nie ma sensu dzielić gier na mariaszkowe i domowe, tylko zliczyć wszystkie za 1000 - 1250 a bitwy na większe ilości punktów i tak będą grane tylko w domu w Mariaszku nie starczy czasu.

Doc - 2010-11-10 19:58:41

1. Strzelanie wcale nie zostało jakoś pakersko wzmocnione  (nie licząc goblinków), bo jak kuszników brało się 10 to dalej się bierze 10. Tylko że wygodniej nimi operować bo są w 2 szeregach i są wężsi. Dalej walą tak samo.

1 - ale tych 10 można ustawić w dwa szeregi i efekt jest ten sam. Można więc zaoszczędzić miejsca w linii i obok ustawić inny oddział który w poprzedniej edycji byłby w takim wypadku z tyłu więc nie mógłby strzelać czy  atakować. Do tego ponieważ oddziały są bliżej siebie np, piechota bliżej strzelców mają krótszą drogę na interwencje co czyni ją bardziej mobilną. I wszystko za tą samą cenę. Tak więc mimo, że sama mechanika strzelania się nie zmienia (zasięg, siła itd.) to czyni strzelanie potężniejszym.


2. Dzikie hordy psiarni to dzikie hordy psiarni. Jeźdźcy robią sprytne manewry, zwody, udawane ucieczki. I to właśnie lekka kawa jest bardziej zdyscyplinowana i wyszkolona.

2 - Nie kumam tego argumentu. Marudziłem, ze psiarnia działa jak zdyscyplinowana piechota z tym regularnym zawracaniem itd. To beton. A lekka kawa se zawraca na skróty. No nie wmówicie mi, że jak horda kundli skręca to ci po wewnętrznej zwalniają prawie w miejscu a ci po zewnętrznej przyśpieszają by brać wiraż równym szeregiem. Toż to bzdura. ak samo,  jak to, że bezpańskie kundle w ogóle biegają w szeregach... Brednie i tyle...


3. Inicjatywa. Jak dwie armie na siebie idą to żadna z nich nie czeka na szarżę, bo "teraz jest tura przeciwnika". Spotykają się na środku i tak naprawdę szarżują się obie nawzajem.

3 - Tu akurat masz rację, przyznaje, się do błędu. Zostałem na moment oślepiony mechaniką gry. Chociaż w takim wypadku ja bym w pierwszej kolejności dał zaczynać broni o dalszym zasięgu czyli najpierw drzewcówki, potem dwojaki i na końcu jedynki. Dopiero w razie remisu byłoby wd inicjatywy.


4. Tylko wariorsi u mroczniaków kosztują 7. Reszta 10 i więcej

4 - OK, nigdy nie uczyłem się tego na pamięć. Strzelałem na oko.


5. Powtarzałem Ci to wielokrotnie i powtórzę jeszcze raz. ZWIERZOLUDZIE NIGDY NIE BYLI ARMIĄ ZBUDOWANĄ NA SKIRMISZU. W starym podręczniku był tylko JEDEN oddział ze skirmiszem - Ty po prostu robiłeś całą armię z tego jednego oddziału.

5 - No właśnie. W praktyce dało się zrobić ok 2/3 armii w skrimischu. Przynajmniej tak jak ja grałem no a w końcu oceniam po własnych doświadczeniach. Lubiłem grać w ten sposób. Inni mnie nie obchodzą jak grają rogasiami. Jak miałbym słuchać tych "innych" z forów to nigdy przecież na serio nie powinienem wiązać się na stałe z armią która w rankingach była non stop na szarym końcu. Ponadto w rogsiach najbardziej zawsze urzekało mnie swoista "amatorską rebelianckość" armii. A najbardziej dawało się to odczuć poprzez ruch, słabe LD, brak pancerzy, ambusch i właśnie skrimisch.


Doc nie ma sensu dzielić gier na mariaszkowe i domowe, tylko zliczyć wszystkie za 1000 - 1250 a bitwy na większe ilości punktów i tak będą grane tylko w domu w Mariaszku nie starczy czasu.

Myślę, że jest sens. Ja np w Mariaszku nigdy nie zagram swoją armią. Musiałbym grać inną. A np. do ligii chciałbym przystąpić grając rogasiami. A nimi mogę pograć w domu. Poza tym nie wszyscy będziem mogli grać równie gęsto i często. W Mariaszku można by pograć ot, tak, luźne bitwy. Wliczałby się je do rankingu bo jak ktoś się nawojuje to niech ma te punkciochy.

Miras - 2010-11-11 15:28:23

To dodam coś od siebie.
Jak ktoś uważa że strzelanie nie dostało boosta w 8 edycji, to może my mówimy o zupełnie różnych grach. Możliwość strzelanie z 2 i więcej rzędów to nie boost? I to że np. 20 łuczników (siła3) jest w stanie zestrzelić wszystko od rydwanu poprzez smoka a na steam tanku kończąć? Nie no, serio nie dostało strzelanie dużego boosta? :zdziwiony:
Jak ktoś nie przesadza z wystawieniem strzelców w tej edycji to może nie widać tej potęgi na polu bitwy. Ale rozumiem czemu akurat Doc jest przejęty strzelaniem.

Co do psów - zawsze uważałem że powinny ganiać w skirmishu i to nie takim jaki jest obecnie, bo to żart, nie skirmish.

Ataki w szarży zgadzm się z Szaciem, choć koleś z włócznią powinien atakować pierwszy kolesia ze zwykłym mieczem, ale to tylko takie rozważania które możemy zachować na czasy kiedy sami zrobimy własny system bitewny. To co najbardziej irytuje przy tej edycji to to że szarża nie daje absolutnie nic (mówie tu o zwykłych oddziałach). Po kiego mam szarżować jakiś oddział skoro i tak on walić będzie pierwszy, lepiej poczekać na niego i ostrzeliwać go. Jak już przyjdzie będe miał taką sytuację jakbym ja go szarżował. Z tą różnicą że będe lepiej przygotowany na to starcie...

Co do kosztów mroczniaków. jakby porównywać cenę/jakość oddziałów w bitewniaku mroczniaki byłyby na czele listy. Nie ma co narzekać na ich koszt.

To ze zwierzoludzmi to Shaciu ma racje, ale fajnie że Doc miał swoją wizje i pomysł na armię. Tyle tylko że teraz może go o kant dupy potłuc.

A bitwy w Mariaszku na żetony to faktycznie 'siara. Choć jakbyśmy mieli grać w jakiegoś skirmisha to może Doc by sie przemógł i te pare figsów kupił :)

Shaciu - 2010-11-11 23:16:58

Absolutnie nie narzekam na koszt mroczniaków - mówię tylko, że mało modeli będzie (aktualna armia na 1200 - 80 modeli). Co do ósemkowego strzelania to nie twierdze, że nie dostało boosta, tylko że nie jest tak ogromny, jak mówicie. Co do grania żetonami w knajpie - ja problemu nie widzę. Gramy przecież dla siebie.

Miras - 2010-11-13 09:40:36

Cóż każdy ma swój punkt widzenia. Szanuje to ;)

Miras - 2011-06-24 05:54:32

Shaciu, Krzysiek coś wspomniał że planujesz jakąś kampanie. Chętnie dowiem się czegoś więcej...

Shaciu - 2011-06-24 18:56:55

W poniedziałek wyjeżdżam na tydzień, więc szczegóły po powrocie. W skrócie mogę powiedzieć, że będzie to trochę przypominało majti emajers.

https://trebenice.ibetonovejimky.cz zareklamujsie timik