O K M F

Biorąc pod uwagę Dominika proponuję spotykać się jak prawdziwi kowboje w niedzielę, w samo południe. Pisałeś Dominiku, że nie umawiasz się PRZED 12, więc ta godzina powinna Ci pasować. Ja najchętniej zaczynałbym o 10, żeby dnia jeszcze jak najwięcej zostało, ale chyba się nie da... chyba że łom do otworzenia lokalu wezmę ;P
Niech teraz każdy poświęci kilka sekund na napisanie "za" lub "przeciw". W tym drugim przypadku prosiłbym jeszcze o kilka słów komentarza.

Uważam, że ustalenie dnia i godziny spotkań 'na sztywno' mija się z celem. Nie każdemu będzie pasować sobota od 12, nie każdemu pasuje niedziela o tej porze. Weź takiego Krzyśka, raz będzie mu pasowała niedziela raz sobota zależnie od grafiku. Mi niedziela od dwunastej nie specjalnie pasuje, ze względu że ok. 15-16 (przynajmniej jesienią-zimą), bym musiał wracać do pracy  chętnie za to spotkałbym się wcześniej ale rozumiem że mowa jest o graniu w Mariaszku. Najważniejsze wg mnie to żeby sie spotykać w ogóle i grać w coś niezaleznie od składu. Nic nie stoi chyba na przeszkodzie, żeby o tej 12 spotkały sie np. ze 2 osoby i pograły w battla albo planszówki na 2 osoby a jakby później pojawili się inni, to mozna by pograć w coś w większym gronie...
A co do tej Dominika 12 w niedziele to pewnie chodziło mu o to że do 12 śpi więc nie ma jak sie umawiać przed tą 12.

Mi sie jednak wydaje że mój post coś wniósł, przynajmniej okresliłem moje stanowisko. Precyzując - mogę być w niedziele max do 14, co przy założeniu, że zaczniemy grać nie wcześniej niż o 12:30 daje jedną, góra 2 partyjki jakiejś planszówki. Sobota bardziej mi pasuje na dzień dzisiejszy,  co do godziny się nie wypowiadam bo każda mi pasuje. Tyle ode mnie.

Dziwnie sie czuje pisząć 2 posty jeden podrugim zawierający te same informację...

Ustawienie godziny i dnia JEST ważne i jak sądzę obowiązkowe.
Po pierwsze - jeśli stwierdzimy, że spotykamy się o tej 12 w niedziele, to możesz z wyprzedzeniem planować swoje inne zajęcia by w TYM czasie być wolnym.
Po drugie - pamiętajcie, że mówimy o zajmowaniu części lokalu, jeśli nagle przyjdzie wam do głowy by wbijać się o 16tej, to mogę mieć dla was przykrą wiadomość... Wiadomo, im później, tym większy ruch. Jeśli wbijemy się tuż po otwarciu to i miejsce pewne i większa szansa na "prywatność" naszych zajęć.
Po trzecie - jeśli zorganizujemy się jakoś i zaczniemy robić to regularnie, to myślę, że można wtedy walczyć o jakieś "bonusy" z szefową lokalu. Niech kobieta zobaczy, że nam zależy, że potrafimy być konsekwentni - ustalając jedną porę pomożemy i jej i sobie. Może jakieś frytki gratis wpadną, czy inne piwko.

Odpowiadając na pytanie:
Jestem za niedzielą o 12.

Podsumowując mamy srakę. W sobotę Dominik nie może, w niedzielę Miras. Zgadzam się z Sajmonem, że stały dzień i godzina są niezbędne. Nie wiem, jak to rozwiązać.....

Mamy demokrację, niech zadecyduje wiekszość...

Ja jestem za nd i konkretną godz, może być 12.
Konkretny termin i miejsce jest potrzebne by właśnie zasejwować se wolne, jak to zaznaczył Szymon.