O K M F

Ostródzki Klub Miłośników Fantastyki

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2012-02-29 12:29:08

Shaciu

Administrator

Punktów :   

FFA

Po naszej ostatniej bitwie dwa na dwa doszedłem do wniosku, że fajnie byłoby zagrać detmecza każdy sam. Każdy zaczynałby w rogu, 24" od sąsiadów i już. I tu pojawiają się schody. Młotek jest grą zaprojektowaną na konflikt dwóch stron. Więcej stron konfliktu to większe rozciągnięcie czasu. Na 4 graczy mamy dwa razy więcej faz w każdej turze. Cztery fazy strzelania to nie problem, bo każdy i tak strzela tylko w swojej. Rozwiązanie walki wręcz też jest proste - wystarczy zakazać szarży na przeciwnika walczącego już z innym wrogiem (niech się wybiją, a ja dobiję zwycięzcę). Prawdziwe problemy widzę dwa:

I. Faza magii
Jeżeli wygeneruję kości mocy, a każdy z pozostałych graczy wygeneruje osobny dispell, to rzucanie czarów stanie się wręcz niemożliwe. Jeżeli pozostali gracze wygenerują wspólny dispell i podzielą kości (jak w przypadku desperackiego sojuszu), to obrona przed czarami będzie tylko złudzeniem, ponieważ dostaną po jednej, dwie kości. Jeżeli wygenerują wspólny dispell, ale nie będą go dzielić skończy się kłótniami ("z jakiej paki mamy dispelować tą kulę ognistą, co idzie w twoich łuczników, a nie black horrora, który pójdzie w moje szkielety?!). Rozwiązania widzę dwa:

1. Gracz standardowo rzuca 2k6 na kości mocy. Pulę dispellową (większą kostkę) otrzymuje gracz, który robił turę przed nim. Obaj gracze skupiają dodatkowe kości. Po fazie magii kości dispella NIE przepadają. Dzięki temu dispelują wszyscy i każdy musi rozłożyć sobie swoje kości dospella na pozostałych graczy.
plusy:
- wyrównanie stosunku kości mocy do kości dispella.
- prawidłowa ilość skupianych kości
minusy:
- w pierwszej turze część graczy jest pozbawiona kości dispella, co czyni z nich wymarzone cele

2. Gracz standardowo rzuca 2k6 na kości mocy. Pula dispellowa (większa kostka) jest rozdzielana jak w przypadku desperackiego sojuszu, jednak kości dispella nie przepadają wraz z końcem fazy magii. Wszyscy gracze generują dodatkowe kości.
plusy:
- wyrównanie stosunku kości mocy do kości dispella.
minusy:
- wzrost znaczenia skupianych kości. na jedną skupioną kość mocy przypadają 3 kości rozproszenia

W obu przypadkach kości rozproszenia przepadają wraz z początkiem tury gracza, który je miał.

II. Punkty zwycięstwa
Tu jest dopiero kłopot. I znowu rozwiązania są dwa i znowu oba są do dupy:

1. Wygrywa gracz, który stracił najmniej punktów. Niestety skończy się to tym, że każdy z graczy zabunkruje się w swoim narożniku będzie strzelać, unikając zwarcia jak ognia.

2. Wygrywa gracz, który zniszczy najwięcej oddziałów. Niby ekstra, bo jak w normalnym młotku. Ale co w sytuacji, gdy gracz A wystrzela 90% oddziału gracza B, a gracz C dokończy? Gracz C dostanie punkty? A co z oddziałami, które uciekną poza stół? Kto dostanie za nie punkty?

Niestety żadne z przedstawionych rozwiązań mi się nie podoba, więc czekam na propozycje.


"But I don't want to go among mad people," said Alice.
"Oh, you can't help that," said the cat. "We're all mad here."

Offline

 

#2 2012-02-29 13:18:38

Monster

Użytkownik

Punktów :   

Re: FFA

Moim zdaniem przy rzucie 2k6 na kości mocy wszyscy gracze powinni dostać kości dispella, czary dispellować może tylko gracz na którego zostały rzucone. Przy wirach i innych czarach obejmujących wiele jednostek dispelluje gracz najbardziej zagrożony, pozostali gracze mogą mu oddać po jednej kości. Niewykorzystane kości przepadają. I tak co turę.   
Osłabi to magię a skoro gramy na małe punkty uważam to za plus. Każdy gracz będzie miał szansę obronić się przed magią.

Offline

 

#3 2012-02-29 19:01:54

Shaciu

Administrator

Punktów :   

Re: FFA

Aha.... czyli jak wyrzucę 3 i 4 to na moje siedem mam przeciwko sobie DWANAŚCIE dispella? A jak wypadnie skrajnie, czyli 6 i 1 to, jeżeli dobrze liczę OSIEMNAŚCIE?! Z założenia kości mocy powinno być więcej niż kości dispella. Teraz nie tylko nie ma na to szans, ale przewaga w dispelu byłaby ogromna. Ja mogę się zgodzić, nawet lubię grać bez maga, gdyż zaopatrzenie się w czarodzieja to strata punktów. Ewentualnie, żeby mieć jakiekolwiek szanse musiałbym wszystkich magów wysłać na jeden front, żeby nie zahaczyć innego gracza. Powodzenia z magią jadącą na blessach. Każdy będzie mógł to dispellować.


"But I don't want to go among mad people," said Alice.
"Oh, you can't help that," said the cat. "We're all mad here."

Offline

 

#4 2012-02-29 19:06:18

Shaciu

Administrator

Punktów :   

Re: FFA

Hm.... jest jeszcze jedno - prostsze rozwiązanie. Możemy umówić się, że gramy bez magów.


"But I don't want to go among mad people," said Alice.
"Oh, you can't help that," said the cat. "We're all mad here."

Offline

 

#5 2012-02-29 22:32:26

Monster

Użytkownik

Punktów :   

Re: FFA

Zawsze będziesz miał więcej kości mocy od jednego gracza, np przy rzucie na wiatry magi wypada 4 i 3 Ty masz 7 a pozostali gracze 4 jak zaatakujesz jednego gracza z pewnością się przebijesz. Gracze mogą się wspierać 1 kość tylko w przypadku kiedy zostaną zaatakowani (wiry i inne czary obszarowe).

Offline

 

#6 2012-02-29 23:43:08

Shaciu

Administrator

Punktów :   

Re: FFA

Jak już pisałem, w przypadku np. magii ognia i przy założeniu, że będziesz czarował tylko na jednego gracza, rzeczywiście masz szanse. Ale współczuję magom, dajmy na to, życia. Zaklęcie ofensywne jest jedno. Myślisz, że gracze będą bezczynnie patrzeć na to, jak rzucasz tron, leczysz swoich i zwiększasz ich wytrzymałość? Wątpię.


"But I don't want to go among mad people," said Alice.
"Oh, you can't help that," said the cat. "We're all mad here."

Offline

 

#7 2012-03-01 05:04:15

Miras

Użytkownik

Punktów :   

Re: FFA

Pomysł grania w 4 osoby każdy na każdego IMO jest chybiony i ja nie widze opcji żeby to działało, no chyba że zagramy totalnie for fun bez ustalania kto wygra a kto przegra.

Offline

 

#8 2012-03-01 07:42:01

Shaciu

Administrator

Punktów :   

Re: FFA

Mam podobne odczucia dotyczące gry 2 na 2. Dlatego szukam alternatywy na większą ilość graczy. BTW grałem kiedyś partię na 4 każdy sam i jest to jedna z najlepiej wspominanych przeze mnie gier. Graliśmy jednak na zasadach piątej edycji, kiedy magia działała zupełnie inaczej (nie było wcale kości mocy).


"But I don't want to go among mad people," said Alice.
"Oh, you can't help that," said the cat. "We're all mad here."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
BetonovĂŠ JĂ­mky MiletĂ­n Takapuna Homestay zareklamujsie timik